Wiosną i latem wydziergałam cztery swetry. Zrobiłam je z wykorzystaniem prostej metody: na druty nabieram 90 oczek, a potem się zobaczy. Wyszło jak wyszło, prosto, nieskomplikowanie, wygodnie. Zdjęcia zaś nie oddają ani uroku włóczek, ani urody swetrów, za to widać, że mamy ładnego psa ;)
Wszystkie swetry ładne w pies faktycznie ładny. Lubię takie melanże. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :-)
UsuńFaktycznie cztery, na początku nie zauważyłam ze te niebieskie to różne :) śliczny piesio,
OdpowiedzUsuńPsina jest najładniejsza na całym podwórku :-)
UsuńAle wysyp.Każdy sweter piękny.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :-)
UsuńNiezły komplet!Nie da się zmarznąć tej zimy haha.Piesek super, widać że cb kocha swoją Panią.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem, za co mnie kocha, bo za mało się nim zajmuję :(
Usuń