3 grudnia 2019

Moja mała pasja

Dzierganie skarpetek jest chyba moją małą pasją, takim podhobby w moim hobby. W tym roku miałam zaplanowane wydzierganie 12 par, a zrobiłam ich 18 i jeszcze jedne są na drutach. Chwilowo jednak mam przesyt, mam nadzieję, że mi to przejdzie. Włoczki skarpetkowe są piękne, można dobrać ich kolory do nastroju i chyba dlatego chyba na te trzy pary wybrałam takie radosne kolory. Dwie pierwsze zrobiłam z wełny firmy Regia, a trzecie z wełny Opala. W Niemczech są przynajmniej 4 firmy zajmujące się produkcją włóczek skarpetkowych, a u ns nie ma żadnej formie wełnianej.... :(






12 komentarzy:

  1. Sliczne.Nic więcej nie napisze bo jestes mistrzynią.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas jest Inter-Fox i robi włóczkę skarpetrkową o nazwie "step"
    https://sklep.interfox.com.pl/pl/searchquery/step/1/phot/5?url=step

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam na stronie, że to hurtownia, nie producent.....

      Usuń
    2. zawsze można napisać i spytać :-)

      Usuń
  3. Cuda :) na prawdę piękne. Pozdrawiam serdecznie, Monika Wilk

    OdpowiedzUsuń
  4. :) tak sobie myślę, ze ja w tym roku nie zrobiłam, żadnych skarpet ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma przecież przymusu :-) A do końca roku można jeszcze ze trzy pary ;-)

      Usuń
  5. Szacunek! Ja w listopadzie zrobiłam swoją pierwszą w życiu parę.....i drugą i trzecią, i też myślę że to nie koniec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skarpetki to robótka wciągająca, robisz pierwsza parę, a potem się uzależniasz ;-) Miłego dziergania!

      Usuń
  6. O, jakie smakowite kolory! Piękne nitki wybrałaś. Z tym uzależnieniem to coś jest na rzeczy - w zeszłym sezonie dziergałam jedne po drugich i nie mogłam przestać :-)

    OdpowiedzUsuń