23 sierpnia 2020

Tło to 3/4 sukcesu

Internet, a zwłaszcza Instagram, nauczył mnie, że nawet gdy się pokazuje rękodzieło, to nie jest ważna jakość , ilość włożonej pracy, talent, a liczy się jedynie zdjęcie.  Piękne tło, cienie, kolory, kompozycja, czasem zdjęcia są przedobrzone w różnych programach, podrasowane tak, że przestają odzwierciedlać rzeczywistość, ale się podobają. Nie jestem artystką, nie używam programów do upiększania, nie znam się na kompozycji, a o tym, co potrafię w dziedzinie robótek, wiem tylko ja, bo zdjęcia tego nigdy nie oddają, moje zdjęcia. Niemniej jednak warto się czasem wysilić i wyjść poza własne standardy i przyzwyczajenia.
Od 14 lat mieszkam na prawdziwej, rolniczej wsi, a do tej pory nie udało mi się należycie wykorzystać krajobrazów zza stodoły. Napatrzyłam się jednak na piękne zdjęcia sweterków w zbożu i także chciałam takie mieć. Zdążyłam w ostatniej chwili, gdyż po sesji mąż wsiadł na kombajn i zboże przerobił na ziarno. Nie zdeptałam cudzej pracy, a właściciel pola mi dzielnie asystował i udzielił mojemu "zbożowaniu" pełnej aprobaty :-)  Dla tych zdjęć wytrzymałam w wełnie przy 30 stopniach ciepła w pełnym słońcu ;-)
Różowy sweter zrobiłam z włoczki Jeans Plus Yarn Art, robiło się szybko i przyjemnie na drutach 5,5, jeszcze zrobię coś z tej włóczki.



Ten sweter jest dziergany z 4 nitek , wszystkie sa czystą wełną, dwie nitki to włoski tweed, a dwie to litewska Midara Haapsalu. Ze swetra jestem umiarkowanie zadowolona, mógł mieć niższą pachę i szersze rękawy.... ciągle popełniam ten sam błąd. Jednak kolor przykrywa wszystkie niedociśnięcia.



10 komentarzy:

  1. Oba bardzo udane. Oczywiście czerwony bardziej wpadł mi w oko😁a zdjęcia świetne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to warto czasami pójść "za stodołę" ;-) Zdjęcia klimatyczne. Oba swetry praktyczne, a bordowy bardzo w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomału to sobie uświadamiam, że istnieje świat poza murami domu.... Miło mi, że Ci sie moje sweterki podobają, pozdrawiam :-)

      Usuń
  3. Świetne obydwa sweterki, precyzja, perfekcja i wdzięk. Ciekawa sprawa z tymi rękawami, właśnie robię kardigan, po skończeniu pierwszego rękawa zastanawiałam się czy go spruć i zrobić szerszy, ale zostawiłam i drugi będzie taki sam. Cudnie tam macie za stodołą. Zdjęcia bardzo udane, nie tylko pokazują dzianinę w całej okazałości, ale też zatrzymują urok odchodzącego powoli lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję za miłe słowa :-) Nie robię swetrów z gotowych przepisów, za każdym razem kombinuję, a potem żałuję, że nie robię notatek, żeby przy następnym swetrze znów się nie denerwować.... Do niektórych modeli pasują rękawki, a inne wolą szerszą wersję. Grunt, żeby być zadowolonym ze swego dzieła. Szkoda, że takie obrazki są tylko raz w roku i to przez krótki czas..... Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  4. Oba fajne, choć ten czerwony ma przepiękny kolor. Włóczki jeans plus nie znam, ale się jej przyjrzę, tym bardziej, że robi się szybko. Zdjęcia w plenerze cudne, zboże dorodne. Pozdraeiam😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję :-) Włoczka Jeans , ta cieńsza, ma bardzo dobra opinie, kupiłam grubszą, nie żąłuję. Na taki przejściowy sweterek jest bardzo udana. Pszenica sie udała w 85%, jak ocenił rolnik :-) Pozdrawiam !

      Usuń
  5. Różowy zachwyca perfekcją wykonania i wzorem, a czerwony jest bardzo twarzowym kolorem dla Pani :) Plener piękny i szkoda tylko, że pokazuje czas końca lata - jak bardzo chciałoby się go przedłużyć :) Pozdrawiam serdecznie i gratuluję pięknych prac!

    OdpowiedzUsuń