Wracam tutaj, a przy okazji chciałabym pochwalić się nową serwetą. Wzór zakupiłam na Etsy za jednego dolara. Był to skan wzoru z książki wydanej w latach 50-tych ubiegłego wieku. Niestety, angielska i amerykańska terminologia szydełkowa się różnią, przyzwyczajona jestem do amerykańskiego nazewnictwa, a wzór był chyba angielski..... efekt jest taki, że zamiast słupków pojedynczych dziergałam podwójne, zastosowałam niecienki kordonek Aria 5 w kolorze zielonym (stąd te wiosenne skojarzenia) i zamiast filigranowej ozdoby wydziergałam kolos. Włożyłam w to dużo pracy, ale było warto.
Jak już jestem przy temacie wiosny, to chciałabym zarekomendować do pooglądania zdjęcia wiosennej Sułoszowej, miejscowości, w której mieszkam od 15 lat. Wystarczy podążać za linkiem :
Serwetka przesliczna.Twoja miejscowosc z lotu ptaka jest bajeczna.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, z lotu ptaka, bo z poziomu ziemi to różnie bywa .....Pozdrawiam także :-)
UsuńSerweta robi wrażenie, bardzo ładny wzór swoją drogą, te starsze chyba zawsze mi się podobają.
OdpowiedzUsuńZdjęcia Sułoszowej piękne!!! Czy dobrze kojarzę, że to najdłuższa wieś w Polsce?
Olu, niestety Sułoszowa jest tylko w połowie tak długa jak Zawoja, która jest nadłuższą polską wsią (ok. 18km). Pamiętam, bo w liceum byłam w Zawoi na wycieczce szkolnej, podczas której rozwaliłam stopę i wylądowałam w szpitalu na szyciu😱 A zanim to nieszczęsne wydarzenie miało miejsce, przedreptałam całą wieś na nogach😆
UsuńSułoszowa od tablicy do tablicy ma 12km :-) Jest za to najdłuższą ulicówką, jak widać na zdjęciach domy leżą przy drodze, niestety wojewódzkiej, nocne konwoje tirów utrudniają życie. Ale fakt, ładnie wygląda.
UsuńSerweta stała się obrusem. Uwielbiam motyw ananasów.
OdpowiedzUsuńP. S. Jak dobrze, że znowu publikujesz😃
Słyszałam o wsi na Jurze, gdzie pola są tak wąskie, że przypominają długie wstęgi. Pięknie to wygląda z lotu ptaka. Małopolska i Podkarpacie są krainami małych gospodarstw rolnych, co wygląda bardzo malowniczo i tak całkiem odmiennie od pól ciągnących się aż po horyzont np. na Podlasiu, które jest także piękne, ale inaczej;-)
Bokasiu, dziękuję za mile słowo :-) takie wąskie długie pola to duży kłopot dla rolników, ale to inna historia ;-) Ale za to jak się po górzystym terenie przelecę wzdłuż pola do końca drogi i z powrotem, to mam całkiem fajny wysiłkowy spacer :-)
UsuńDobrze zrobiłaś, serweta jest cudna, taka delikatna. Aż się prosi o okrągły stolik. ☺️
OdpowiedzUsuńDziekuję :-) Nie mam okrągłego stolika, serweta pewnie wyląduje w lamusie :-) Ale i tak mi się podoba :-)
UsuńJestem 3 X na TAK. Piękna serweta, piękne zdjęcia i piękne krajobrazy. :-)
OdpowiedzUsuńZa pochwałę serwety bardzo dziękuję :-) Widoki to nie moja zasługa :-)
UsuńPiękna serweta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i także pozdrawiam :-)
UsuńSerweta piękna! :) Też by mi się duża na mały stolik przydała :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńPiękna ta chusta, kojarzy mi się z fraktalami. Widok Sułoszowej z lotu ptaka bardzo ciekawy, powiedziałabym nawet, że intrygujący, człowiek zadaje sobie pytanie jak taka forma ukształtowania miejscowości wpływa na codzienne życie mieszkańców. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń