Raz w roku wybieram się do stolicy Wielkopolski, by odwiedzić Siostrę. Przy okazji lubię odwiedzić nowe kąty. Tym razem wybór padł ma Muzeum Pyry, czyli ziemniaka. Bardzo ciekawe jest to miejsce, można się dużo o ziemniakach i ich historii dowiedzieć, a przy tym zjeść gorącego ziemniaka pieczonego w piecu, taka namiastkę tego z ogniska. Polecam :-)
i całkowita przypadkowość. W części parku są poletka doświadczalne Instytutu, a część można eksplorować.