Pokazywanie postów oznaczonych etykietą góry. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą góry. Pokaż wszystkie posty

4 lipca 2016

Tatrzańskie obrazki

Widok na Polanę pod Kopieńcem


Kuźnice z Nosala


Widok z Nosala w kierunku Giewontu


formacja skalna na Nosalu


efekt pracy kornika drukarza


na Ścieżce nad Reglami


Siklawica


widok na Ścieżkę nad Reglami, dalej było okropnie :-)





20 lipca 2015

Moje trzecie hobby

Zrobiłam sobie nieplanowany wypad w Tatry. Mam tak, że muszę się porządnie zmęczyć, by poczuć się wypoczętą.... A wielogodzinne chodzenie po górach zapewnia mi to w całej rozciągłości.
Oto migawki:
stacja kolejki na Kasprowym widziana z drogi Murowaniec-Liliowe


z drogi na Liliowe - Świnica i Kościelec


z drogi na Liliowe - Kościelec i Gąsienicowe Stawy


ja na górze Beskid, a za mną Krywań


Giewont widziany z zejścia z Kasprowego Wierchu


Potok Roztoka


Siklawica


z drogi na Świstówkę - Dolina Pięciu Stawów

z drogi na Świstówkę - Krzyżne - kolejny cel wyprawy


z drogi ze Świstówki w kierunku Morskiego Oka


Morskie Oko i Rysy


Nieważne, że byłam tam któryś raz, zawsze jestem zachwycona :-)



21 czerwca 2014

Wycieczka

Wybrałam się z moimi Psiapsiólkami w Tatry, a konkretnie do Hali Gąsienicowej i nad Czarny Staw. Pogoda była niepewna, towarzyszył nam deszcz, festiwal chmur i słońca. Udało się jednak nieco naoglądać.


Świnica, Zawrat i Kozi Wierch


Kościelec



Granaty i Czarny Staw Gąsienicowy



W Murowańcu podczas deszczu nie mogłam się nudzić...... :-)



30 grudnia 2013

Odnowa biologiczna

Można różnie się regenerować. Mnie pomaga wielogodzinna wędrówka z plecakiem coraz cięższym, ból nóg i pleców.... i napasione widokami oczy :-)


Morskie Oko, masyw Rysów i Mnich


Świnica


Krywań i ja :-)


Tatry Zachodnie


Zniszczenia po halnym

Tym razem nie dało się poszaleć, zima w górach nie jest bezpieczna, więc nie było możliwości polatać po grani, a z powodu zniszczeń po halnym najpiękniejsze szlaki są zamknięte. Jednak było i pięknie, i fajnie.....


19 sierpnia 2013

Góry i chleb


Lubię chodzić. A jeśli pod stopami mam górskie szlaki, to chodzenie ma wymiar prawie metafizyczny ;-) Spędziłam dwa dni wraz z moją Psiapsiółą Kasią na górskich wędrówkach, odwiedziłam moje uwielbione Czerwone Wierchy, zajrzałam na Gęsią Szyję (tu zawód), przemaszerowałam wiele kilometrów po skałach i leśnych wertepach. Na trasie Gęsia Szyja - Murowaniec byłyśmy same! W Tatrach jest zatrzęsienie "turystów" tylko w kilku miejscach. W tym roku już nie damy rady, ale w przyszłym mamy plan zwiedzić Krzyżne. 




Dziś mam przypływ energii i działam. Robię na drutach, szyje i przy okazji upiekłam chleb graham. Wyszedł :)



Zastosowałam przepis ze starej dobrej książki, z której naprawdę wiele się już nauczyłam:



17 czerwca 2013

Przybywa....

...serwetek. Niedawno wypadły mi z szafy 4 motki kordonka Perle 5 w kolore ecru, więc się wzięłam za niego. Zrobiłam sporą serwetę filetem szydełkowym. Przy okazji jej dziergania w pewnej poczekalni wywiązała się rozmowa z panią ok. 60, która mi zaproponowała, bym tę serwetę sprzedała na jarmarku w naszym mieście. Zapytałam ją, za ile by kupiła taką serwetę, odparła bez namysłu, że za 30 złotych.....

Druga jest w moje ulubione ananasy, przy okazji podzielę się wzorem.





I jeszcze.... byłam w Tatrach na małym pozimowym rekonesansie. Ech... za mało.









18 sierpnia 2011

Uznałam, że mi się należy

Wyjechałam z domu po raz pierwszy w tym roku całkowicie dla siebie. Uprawiałam egoizm wyrafinowany :-)  I szłam przez 10 godzin trasą: Kiry - Tomanowa Dolina - Ciemniak - Krzesanica - Małołączniak - Kopa Kondracka - Przełęcz Kondracka - Hala Kondratowa - Kuźnice.