Mam paskudny ogród, kwiatki posadzone przypadkowo i bez głowy, bo i głowy do nich nie mam ani upodobania. Za to kupuję wciąż rośliny użytkowe, są piękne i praktyczne. W tym roku upolowałam wreszcie rabarbar, już sobie rośnie ( w tyle za rabarbarem widać bób):
Zbiór będę mogła robić jesienią lub za rok. Tymczasem wczoraj udało mi się kupić ze 4 kg rabarbaru. Zrobiłam słoiki, marmoladka jest super do naleśników i do ciast.
Przepis (Cyryllo!! Dziękuję :-)))
Rabarbar umyć, obrać i pokroić
W garnku z nieprzypalającym sie dnem dusić bez dodatku cukru, na początku podlać troszkę wody, by łodygom łatwiej było sie rozgotować
Gdy zrobi sie dość gęste dodać cukru, na 4 kg rabarbaru dałam 1 kg i wyszło ciut za słodkie, najlepiej więc próbować, dodać tyle cukru, by smak pozostał i kwaśny i słodki jednocześnie
Po dodaniu cukru jeszcze troszkę smażyć do zgęstnienia
Włożyć do czystych słoiczków i pasteryzować na sucho
Smacznego!!!!
A przepis gdzie ?
OdpowiedzUsuńTeż bym zrobiła ale nie mam przepisu. Dodatkowo przeraża mnie obieranie rabarbaru. Ale tego chyba nie można pominąć ;-)
Bardzo dziękuję za przepis na marmoladę ,napewno skorzystam.
OdpowiedzUsuńTeż lubię..A jako że po powodzi truskawek raczej nie będzie zrobię zapasy rabarbaru. Dziękuję za inspirację. lilka.m.b
OdpowiedzUsuńPrzepysznie smakuje marmolada rabarbarowa z imbirem. Ja w tym roku robilam chutney - lubie takie slodko-ostre dodatki do miesa czy pasztetow.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - julsza