Wczoraj nasze mini stadko powiększyło się o dwa jagnięta owiec rasy czarnogłówki. Już zdążyły się zżyć z kozami. Z jednej owieczki będzie około 5 kg wełny. A radości, którą mamy z obcowania ze zwierzętami nie da się na nic przeliczyć :-)
Jakie kochane! Będziesz mieć fajną zabawę z własną wełenką:) Firanka super, bardzo oryginalna. Ostatnio zwróciłam uwagę na coś podobnego w domu Laurki koleżanki. Tyle że nie ręczna robota, a materiał w taką dużą jakby kratę filetową i pomyślałam, ze szydelkiem możnaby taką zrobić. Pozdrawiam, Ula
Ależ one cudne!!!
OdpowiedzUsuńAsiu, owieczki śliczne. Wełna też będzie piękna. Teraz będziesz robić tylko z własnej włoczki. Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńAsiu, gratuluje, śliczne owieczki, a własne wełna to naprawdę jest coś super:)
OdpowiedzUsuńsliczniutkie beee,takie owieczki to mozna tulic i tulic i zawsze milo ;)
OdpowiedzUsuńJakie kochane! Będziesz mieć fajną zabawę z własną wełenką:)
OdpowiedzUsuńFiranka super, bardzo oryginalna. Ostatnio zwróciłam uwagę na coś podobnego w domu Laurki koleżanki. Tyle że nie ręczna robota, a materiał w taką dużą jakby kratę filetową i pomyślałam, ze szydelkiem możnaby taką zrobić. Pozdrawiam, Ula
cudne maluchy :)
OdpowiedzUsuńhow nice, they look so cute..
OdpowiedzUsuńall the best from Switzerland, Christa