10 kwietnia 2011

Krakowski zlot dziergaczek w obiektywie

Tradycyjnie w gościnnej kawiarnio-restauracji Dynia spotkały się Dziergaczki z okolic Krakowa , którymi okazują się być także odległe od Krakowa o 100 km Gliwice. Było miło, smacznie, wesoło, kolorowo, miziato i za mało :-))

Następne spotkanko odbędzie się w stałym miejscu 7 maja.

Mimo że znam cała teorię tworzenia zdjęć czarno-białych i kolorowych, sama zdjęć robic nie potrafię. Ale tych kilka przedstawiam :)








7 komentarzy:

  1. A można się przyłączyć? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy spotaknia są zawsze i wyłącznie w sobotę? Nigdy w tygodniu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosiu, trudno robić spotkanie w tygodniu ze względu na to, że wszystkie pracujemy, a kilka osób z daleka przyjeżdża. Może uda Ci się nas odwiedzić w sobotę?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tutaj przyszłam po obszerną relację, bo niestety nie wyrobiłam się czasowo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Wam fajnie!!! Siódmego siódmego a czemu nie 17 ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieje że kiedyś uda mi się dotrzeć na takie spotkanie....niestety maj odpada.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja na śmierć zapomniałam...bo jestem z mym lubym na etapie narzeczeńskiego remontu mieszkania i weekend zdominowały nam płytki i wanny... niech to gęś kopnie!
    Ale kolory wełenek przecudnej urody :)

    OdpowiedzUsuń