Sama nie zdecydowałabym się na taki kolor. Ale dzięki zabawie w secret pal przekonałam się do nowości i eksperymentów. Włóczkę Soprane Cheval Blanc dostałam właśnie w paczuszce i od razu się wzięłam za jej przerabianie. Użyłam drutów 4,5mm, podwójnej nitki i wzoru znalezionego na Raverly o wdzięcznej nazwie Cassandra. I tak powstała moja pierwsza chusta w liście:
śliczna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna :-)
OdpowiedzUsuńA kolor cudowny.
Pozdrawiam serdecznie.
chusta jest śliczna :))
OdpowiedzUsuńCudna!!!
OdpowiedzUsuńKolor odważny i znakomity, na szaroburą pogodę i nie tylko.
OdpowiedzUsuńChusta bardzo udana.
...pozdrawiam...
i do tego ładna powstała. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!!!! O wzorze nie wspomnę ,bo już od dawna podziwiam te chusty!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta i ma piękny kolor :-)
OdpowiedzUsuńchusta sliczna...no i moj ulubiony kolor...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPomarańczowy to zdecydowanie nie mój kolor, ale wzór jest świetny:)Poza rękawiczkami i skarpetkami chyba to następne wyzwanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Piękna, kolor super! Chyba też już robiłam z tego wzoru... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń