Przeprosiłam się z szydełkiem i w ten sposób przy porannej kawie powstał kapelusz. Wykorzystałam jeden motek wełny Katia Azteca (zakupiony w Zamotane) i przerobiłam go na szydełku 5mm. Jeszcze dorobię kwiatek i chyba ze dwa kapelusze w innych kolorach dodatkowo powstaną :)
Przy okazji pokaże powstałe ostatnio skarpety z wełny Regia (wyrabiam zapasy):
Ja też się przeprosiłam z szydełkiem - aż mnie ręce bolą:).I też robię z katii - ino z missisipi.
OdpowiedzUsuńA Ty jak nic będziesz damą, wszak damy chodzą w kapeluszach:)
A jak Ci ładnie w tym kapeluszu:))) Pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńŚwietny kapelusz :-)
OdpowiedzUsuńŁadnie w nim wyglądasz :-) Super :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Super ten kapelusz, też taki sobie zrobię ( jak będę miała czas!) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudny kapelusik!skarpetki również świetne!
OdpowiedzUsuńAle super wyszedł - bardzo lubię kapelusze :) ewa
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio mam ochotę na cieplutkie skarpety, w domu jest zimno jak siedzę wieczorem ... I też mam zapasy do wyrobienia :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo twarzowy kapelusz, a włóczka cieplutka wiec pewnie bedzie z niego pożytek :)
OdpowiedzUsuńkapelusz bardzo fajny a skarpet narobisz sobie na całą zimę! Pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńWow!! koneicznie dorób coś, kwiatek albo przyszyj fajny ozdobny guzik!!! jest szałowy:D
OdpowiedzUsuńKapelusz piękny, bardzo Ci w nim ładnie:)
OdpowiedzUsuńPięknie !
OdpowiedzUsuńPrzy porannej kawie??? Ech, szczęsciara ;) Kapelusik bardzo twarzowy :) Widzę, że jesteś już przygotowana na chłody. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMoją przygodę z dzierganiem ,rozpoczełam od poszukiwań w necie, sposobu na wykonanie takiego samego kapelutka.
OdpowiedzUsuńDo dziś on nie powstał... ale ile innych rzeczy, udało mi się od tamtej pory wykonać.:)
Gorąco pozdrawiam:)
dawno,dawno temu, gdy byłam w klasie maturalnej, moja PaniPsorkaodGeografii skomentowała moje nakrycie głowy (kapelusz): "takie kurduple jak TY nie powinny chodzić w kapeluszach. TY wyglądasz jak muchomor( pomimo,że kapelusz był granatowy), na najbliższej lekcji dostaniesz pałę- za brak gustu..." jak obiecała, tak zrobiła- obrzydzając mi skutecznie kapelusze na prawie 20 kolejnych lat. Patrząc na Twój kapelusz odzyskuję wiarę w siebie i zaczęłam dziergać podobny:)) Dziękuję za inspirację!!
OdpowiedzUsuńKapelusz fantastyczny!
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKapelusz jest bardzo ładny, ale ja raczej samodzielnie nie jestem w stanie wykonać takich rzeczy. Dlatego często kapelusze jak i inne nakrycia głowy kupuję w https://hatfactory.pl/ i jestem przekonany, że jest to jeden z najlepszych wyborów jakich mogę dokonać.
OdpowiedzUsuń