Mały oddech od serwetek to są oczywiście skarpety. Dwa motki po 100 g Big Fabel na drutach 4mm przerobiłam na wielkie podkolanki. Na srogą zimę lub w góry będą w sam raz.
Spróbowałam wreszcie swoich sił w kulkach koarlikowych. Wyszły:) Nie są perfekcyjne, ale jaki pan - taki kram :)
Mam nowy aparat, który nie współpracuje ze mną w kwestii zdjęć makro..... :(
Tylko początki bywają trudne, kuleczki bardzo fajne:)) A skarpety= podkolanówki- superrrr!!!!! Moje kolorki:) Pozdrawiam Cię serdecznie, chwilowo znad szydełka, ale skarpety w paski też na drutkach są:))by jakaś odmiana była:) K.
Skarpety super i jakie długie.
OdpowiedzUsuńCo do kulek to już są super a jak poćwiczysz to będzie perfekcja:)
Pozdrawiam:)
Ale długaśne-super. W takich nóżki nie zmarzną. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDługie skarpety są super, nawet na chłodne letnie wieczory.
OdpowiedzUsuń...pozdrawiam...
Tylko początki bywają trudne, kuleczki bardzo fajne:))
OdpowiedzUsuńA skarpety= podkolanówki- superrrr!!!!!
Moje kolorki:)
Pozdrawiam Cię serdecznie, chwilowo znad szydełka,
ale skarpety w paski też na drutkach są:))by jakaś odmiana była:)
K.
Jakie super te podkolanówki!!! A ja te moje zielonki męczę i zmęczyć nie mogę bom zmęczona ;)
OdpowiedzUsuń