Zapisałam się do Letniej Akademii Szycia, ale niestety trafiłam na czwarty z pięciu etapów. W każdym razie w ramach zadania uszyłam podkładkę. Pikowanie na mojej maszynie nie jest wdzięcznym zadaniem, ale coś tam wyszło :)
Zrobiłam też skarpety dla Męża z pięknej wełny Regia Fjord:
Super Ci wyszła ta podkładka! Muszę się zainteresować :) Ja właśnie kończę mój trzeci uszytek, nadrabiam zaległości na kursie Intensywnie Kreatywnej. Oj jest wyzwanie!
OdpowiedzUsuńA skarpety - brak słów :) Mąż na pewno zachwycony!
Pikowanie to pikuś.:)
OdpowiedzUsuńLamówka odszyta rewelacyjnie, na 6 !
Skarpetki również wyszły super.
Gorąco pozdrawiam:)
Zachwycam i podziwiam. Wspaniałości u Ciebie.Piękne dzieła tworzysz nie tylko drutami, szycie wychodzi suuperr.... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń