25 lutego 2014

Na podtrzymanie bloga

Ostatnio życie zweryfikowało mi priorytety i dzierganie stanęło na końcu kolejki. Niemniej jednak coś powstało i nadal powstaje. Fajerwerków nie ma, przynajmniej w tej dziedzinie.
Do kompletu skarpetek powstała czapka, a ze zleżałej już skarpetkowej Treking XXL wymęczyłam cienkie skarpety, w sam raz na tę pogodę. Obecnie usiłuję skończyć sweter.....





4 komentarze:

  1. Świetne skarpet.
    Podziwiam, bo sama nigdy się nie przymierzyłam

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, przywołujesz wiosne tymi kolorami :)
    bardzo fajne

    OdpowiedzUsuń
  3. To wiadomo ,że są priorytety !!! Ale czasem miło choć na chwilkę się oderwać i wskoczyć do sieci!!! Skarpeteczki świetne -kolorowe!!! :)

    OdpowiedzUsuń