W dwa dni w tak zwanym międzyczasie powstała chustka z jednego motka wełny Unisono w kolorach ciepłych, wzór to Kiri, na razie robiłam go ostatni raz, żeby się nie znudził.
A oto skarpetki, moja kolejna dziewiarska miłość, wełna to Regia 6 z Zamotane. te zostały praktycznie w całości wydziergane w busach na trasie dom-praca. Szkoda mi marnować 2 godzin dziennie.
śliczności na ramiona i na stopy :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta chusta i śliczne skarpety
OdpowiedzUsuńBardzo ładne prace .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ależ kolorowo :-)
OdpowiedzUsuńPięknie zblokowałaś chustę - te ząbki dodają jej uroku.
...pozdrawiam...
Nieziemskie skarpetki. Bardzo fajny układ kolorów!
OdpowiedzUsuń