Wczoraj skończyłam dwie nowe rzeczy:
1. chusta ze wzoru Mizzle, tego samego, co w poprzednim poście, tyle że postanowiłam tej chustki nie rozciągać, przynajmniej widać jej przestrzenność. Wełna to Crazy Zauberball, kolory faktycznie są bardzo zwariowane.
2. wykończyłam motek wełny Regia Fluormania 6-fach i zrobiłam sobie kolejne żarówiaste skarpetki, faktycznie są mocno świecące :
3. a to mój kolejny projekt:
Chusta świetna -zastanawiam się kiedy Ty to wszystko robisz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mnila
Chusta jest przepiekna pod kazdym wzgledem, cudne kolorki :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiękna chusta ale skarpety mnie powaliły-są cudne.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChusta cudna, a skarpetki naprawdę zwariowane :-)
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe letnie kolory :-)
OdpowiedzUsuńChusta jest cudna - zakochałam się w niej...
A skarpetki doskonałe :-)
Pozdrawiam serdecznie.
ale fajne kolory, podoba mi się każdy projekt :) chociaż skarpety są najciekawsze :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie!!! Wszystko w energetycznych letnich kolorach:))) Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż u ciebie kolorowo!
OdpowiedzUsuńChusta jest fantastyczna! Dobrze robisz, że jej nie blokujesz, bo faktura jest po prostu nieziemska i jej różnorodność zwala z nóg. Włóczka faktycznie szalona, ale wygląda pięknie po przerobieniu.
W ogóle zaglądam do ciebie i myślę sobie, że jednak nie jestem jedyną osobą na świecie, która uwielbia mocne, tęczowe kolory! To pocieszające ;)
Wszystkie rzeczy z posta natychmiast bym przygarnęła i kochała jak własne :D
Te skarpety są pomysłowe, jak założysz jedna stopę na drugą będzie się tworzył jeden kolor albo różowy albo żarówiasty. Widać, że masz ścisły umysł... ;)
OdpowiedzUsuń