15 sierpnia 2014

Wydziergane i uszyte

Wreszcie coś większego:-) Jakoś do dziergania sweterków ostatnio mi daleko. Udało mi się jednak wymęczyć coś prostego z bawełny Drops Paris. Nawet jestem zadowolona.




Wczoraj zaś wzięłam się za siebie, przycisnęłam lenia do muru i uszyłam spórdniczkę prostą  z godetem. Miałam wąski, ale dość długi kawałek materiału, na zakładkę nie wystarczyło, musiał powstać godet. Mam nadzieję, że głupio nie wygląda. Ze spódnicy jestem bardzo zadowolona, świetnie się w niej czuję.

Przy okazji zdecydowałam się pokazać dwie inne spódniczki, które uszyłam z pół roku temu. Granatowa w kwiaty jest w 6 klinów, a ta druga się trochę nie udała, gdyż wykrój ten ładnie wyglądałby na podatnym materiale, a ten okazał się za sztywny i muszę ją trochę poprawić.





7 komentarzy:

  1. I bardzo dobrze w niej wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne prace, sweter bawelniany bardzo twarzowy, a spodnicza tez jest wspaniala, gratuluje talentu,pozdrawiam, ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny sweterek i szyciowo bardzo ładnie i praktycznie! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spódniczki są bardzo ładne! Sweterek bardzo twarzowy i świetnie podkreśla figurę!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No i widzisz, godet działa :-) Co prawda wyobrażałam sobie, że będzie obfitszy i wyżej wszyty, ale to tylko dowód na to, że rodzajów jest mnóstwo i każdy może wyglądać fajnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda ze nie umię szyc.Super spódniczki.Pozdrawiam
    Maria

    OdpowiedzUsuń