Sweterek z bawełny zaczęłam w kwietniu, do lipca wymordowałam korpus, rękawy czekały od lata na moje natchnienie. Nie przyszło, ale siła woli zmusiłam się do skończenia sweterka. Koniec końców jestem zadowolona :-) Użyłam 8 motków bawełny Limone Color, dziergałam na drutach 3,5.
Fajnie, że skonczyłaś,bo prezentuje się optymistycznie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak szybko tworzysz swetry i skarpety, u mnie 1 sweter na rok to sukces, ale tez sporo pierdołek dziergam.
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie tymi barwami, bo dotychczas marynarski oznaczał u mnie biały i granatowy. Tak czy siak, sweterek fajny, no i ładnemu we wszystkim ładnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wzór świetnie sie układa :)
OdpowiedzUsuńAle piękny. Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńrozumiem, rozumiem... mój "torbacz" wciąż czeka na rękawy, heh
OdpowiedzUsuńfenomenalny sweterek!
Piękne kolory dobrze że go skończyłaś:)
OdpowiedzUsuńSweterek wyszedł bardzo ładnie, ja też mam zawsze problem z wykończeniem robótki, tak nie wiele często brakuje, a zarazem tak dużo...
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszedł układ z włóczki, choć marynarski bardziej mi się kojarzy z paskami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek !!!!
OdpowiedzUsuńPIĘKNY WYSZEDŁ
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Piękny wzór włóczki. Włóczki melanżowe mają swój urok.
OdpowiedzUsuńPiękny wzór włóczki. Włóczki melanżowe mają swój urok.
OdpowiedzUsuń