1. chleb zmieniający życie, do którego od sierpnia się zabierałam. Przepis znalazłam TUTAJ. Wczoraj upiekłam, jest super, smakuje sam i z serem :-)
2. zamarzyło mi się zjeść chleba żytniego pieczonego na zakwasie. W tym celu poczytałam w internecie, nastawiłam zakwas i po pięciu dniach dojrzewania owego upiekłam :-) Wyszedł!!! Dołożyłam ziaren słonecznika, dynii i lnu. Jestem rozkochana w takim chlebie :-) Zakwas dokarmiłam i za 5 dni znów będzie w naszym domu pachniało świeżym chlebem :-)
Witam, ciekawa jestem, czy piekłaś z samej mąki żytniej?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hanna
2/3 żytniej i 1/3 pszennej, obie razowe
Usuńnormalnie się wproszę do Ciebie! :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu!
OdpowiedzUsuńchlebek ten na zakwasie wygląda bardzo apetycznie ,podaj mi linka na zakwas i jak go piekłaś może też spróbuję go upiec !!!
Wszystkiego dobrego w 2016 roku Pozdrawiam serdecznie mila
Gratuluje! Po kilku próbach z zakwasem i chlebem - dodam, że nieudanych - spasowałam. Przez długi czas w ogóle nie jadłam chleba. Za to niedawno odkryłam w pobliżu cudowną piekarnię, taką prawdziwa, jak w czasach mojego dzieciństwa i tam się zaopatruję.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam moc serdeczności na Nowy Rok :)