Szósta para skarpetek w tym roku spadła z drutów i podoba mi sie bardzo. Piękna jest ta wełna Opal Classic , na grafitowym tle są wtrącenia w różnych odcieniach zieleni, od pistacji do morskiego.
W ramach wyrabiania zapasów kordonków powstała mała serwetka, tylko 8 rzędów, ale całkiem ładna wyszła ta koronka.
Śliczna serwetka niby skromna a coś w sobie ma. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMnie tez się podoba, nie zawsze bardzo skomplikowane wzory sa najładniejsze, pozdrawiam :-)
UsuńŚwietne skarpety, chętnie założyłabym takie. Serwetka jest śliczna. Pozdrawiam 🌻🍀🌹
OdpowiedzUsuńDziękuję, skarpety to oprócz czapek, najfajniejsza rzecz z garderoby :-)Pozdrawiam ciepło :-)
UsuńBardzo ładne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i pozdrawiam :-)
UsuńAle cuda u Ciebie !!!! Skarpetki wymiatają !!! A i serwetunia ma swój skromny urok.
OdpowiedzUsuńWłóczki skarpetkowe są tak piękne, że nie mogę przestać dziergać skarpetek :-) Buziak!!!
UsuńWcale się nie dziwię :D
UsuńSkarpetki super, tez jestem skarpetkowa, a gdzie kupujesz Opala, bo w polskich sklepach nie trafiłam a bardzo podobaja mi sie kolory.
OdpowiedzUsuńEwa
Ewa, głównie kupuje na ebay w Anglii lub Niemczech, np. u woolstack-turval. W razie pytań zapraszam na maila :-)
UsuńFajne te skarpetki. Może i ja się zachęcę do dziergania skarpet. Również chciałabym wiedzieć, gdzie kupić taką włóczkę? Marzy mi się coś z zieleniach...
OdpowiedzUsuńMej, kupuję na ebay, po szczegóły zapraszam na priv :-)
UsuńO, jakie piękne te skarpetki! Z taką włóczką to można wpaść w skarpetkowy nałóg (i bez takiej pięknej włóczki można, właśnie jestem na dobrej drodze, bo idąc za Twoim przykładem udziergałam pierwszą po długiej przerwie parkę, gładkich szarych i już mam ochotę na więcej).
OdpowiedzUsuńSerwetka urocza, taka delikatna :)
Pokazuj te skarpety, niech popodziwiam :-)
UsuńPokażę, pokażę, w końcu to moje pierwsze robione od palców i pierwsze na drutach 1,75 (wiem, normalne dziewiarki robią na 2,5). Tylko muszę fotki zrobić, a ostatnio jakoś nie mogę się zebrać do siedzenia przed kompem i publikowania zaległości. Jak już usiądę, to wolę dziergać i prząść :)
UsuńCiekawam, jaka pietę zrobiłaś. Czekam zatem :-) No i nowe uprzędziołki także :-)
UsuńRzędami skróconymi, wg filmików Intensywnie Kreatywnej mniej więcej, żadne tam ekscesy ;-)
UsuńA przędzie się gradient, znowu cienizna, w założeniu navajo. Jeszcze dłuuuuugo ;-)
Chyba wreszcie obejrzę, jak robi IK :-) Jesteś bardzo ambitną prządką, u mnie 100g przędzie się koło miesiąca.....
UsuńTakie skarpetki przydałyby mi się na majowe chłody... Zazdroszczę Ci umiejętności robienia skarpet - wszystko przede mną...
OdpowiedzUsuńModraszko, nie ma co zazdrościć, tylko się zmotywować :-) Nauczyłam się robić skarpety z filmów z you tube, w razie czego służę pomocą :-)
UsuńPiekne! Oby lato przyszło, bo i będą wełniane czerwcowe ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBez względu na porę roku wełniane skarpety sa akurat :-)
UsuńŚwietne! Sama osobiście nie lubię zieleni, ale u kogoś jak najbardziej! A serwetka świetnie w takim razie wpisuje się w akcję Wyrabianie Zalegających Włóczek :) Zgłoś ją koniecznie!
OdpowiedzUsuńUla, to jest jakaś akcja?
Usuń