27 grudnia 2017

Zabawa kolorami

Internet jest pełny inspiracji, zachęca do próbowania nowych rzeczy. Dla mnie takim tematem, który jest bardzo tajemniczy, ale chyba zaczęłam go pojmować, jest farbowanie wełny. 

To wynik eksperymentu, 100g wełny wrzuconej do garnka i polanej trzema kolorami. Jest nawet, nawet :-)

Miałam 200 gramów wełny w kolorze jasno szarym. Wrzuciłam do gara, polałam niebieskim, wyszło trupio blade. Brrr. Pomyślałam sobie, że gdy zaleję to żółtym, to zrobią się zielenie, a gdzie tam, wyszło tak, że chciało mi się płakać nad zmarnowaną wełną. W chwili rozpaczy przyszedł mi pomysł do głowy, że już chyba nic nie popsuję, gdy niewydarzeńca zaleję kolorem zielonym. Efekt przeszedł moje rozumienie :-) Jest cudnie i nie do podrobienia :-) 



Chciałam coś popróbować. Ciemny brąz, granat i bordo zrobiły mi psikusa. Wyszło blado i nijak, poprawiałam zasypując farbkami w proszku, wyszło, jak wyszło. Na jakąś czapkę będzie. 


Przekopałam się przez moje zapasy wełniane i wyszukałam resztek i innych jasnych moteczków z kilogram, farbowanie jeszcze się odbędzie, ale czekam na jaśniejsze dni. 



7 komentarzy:

  1. Wiesz, ten ostatni eksperyment wcale nie jest taki zły. Dałabym go z kremowym we wrabiane wzory żakardowe, pięknie by było... a ta zieleń wyszła Ci przecudnie! Mnie tez wyszła piękna zieleń z połączenia turkusu z żółcią z Jacquardow, aż mi się oczy zaśmiały do niej. Masz racje, ze czekasz na dobre światło- to podstawa mieszania kolorów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę :-) jestem mało kreatywna, raczej odtwórczo działam i dlatego sama nie byłabym w stanie wymyślić proponowanego przez Ciebie połączenia :-) Turkus z żółtym.... nawet sobie nie wyobrażam takiej zieleni, coś jak limonka? pistacja? U mnie w słoiku dojrzewa ciemna zieleń z granatem, zobaczymy, co tym razem wyjdzie:-)

      Usuń
    2. Turkus z żółtym to też moja ulubiona mieszanka. Odcienie zależą od proporcji, różnej maści wiosenne zielenie,chłodniejsze i cieplejsze, takie liście, które się dopiero rozwijają, limonka też z tego wychodzi, no moje ulubione odcienie. Zresztą gotowej zieleni nigdy nie kupuję (zresztą przeważnie jest brzydka), zawsze mieszam z barw podstawowych i czymś łamię.
      A Twoimi farbowankami już się zachwyciłam na fb, ale jeszcze powtórzę: bardzo fajnie wyszły :)

      Usuń
    3. Ślicznie dziękuję za dobre słowo :-) Musze zatem ten turkus z żółtym spórbować, choc gutuję raczej w ciemnych barwach, a jak zrobić nasyconą ciemną zieleń, to pojęcia nie mam. Także uważam, że kupna zieleń jest brzydka, taka jakaś plastikowa. Sporo nauki przede mną.

      Usuń
  2. Może się kiedyś uśmiechnę, żebyś mi coś ufarbowała bo mi nie wychodzi:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, mnie tez nie wychodzi, te farbowanki, co jest w tym poście pokazałam, przyprawiły mnie o bół głowy i mam wrażenie, że zmarnowałam wełnę, barwniki, wode i gaz. Ale trzeba patrzec pozytywnie. Ty tez sie nie załamuj, tylko próbuj i sie ciesz tym, co wyjdzie :-)

      Usuń
  3. I really like you post good blog,Thanks for your sharing.

    หนัง Animation

    OdpowiedzUsuń