3 sierpnia 2018

Upał

Staram się ignorować upał i dziergam wełnę, wszak zima za pasem. Zrobiłam Mężowi skarpety z pięknej włoczki Lana Grossa, na beżowym tle są paseczki w kolorze khaki i szarym. Zdjęcia słabe, ale skarpetki bardzo ładne :-)
Zmobilizowałam się i zrobiłam jeden sznur szydełkowo-koralikowy, zielony w srebrne kropeczki, a trzy sznury wykończyłam. Naszyjniki w brązach noszę zimą.






4 komentarze:

  1. A ja zaczęłam sweter i nie chce mi się wziąć za niego przez te upały:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Koraliki wspaniałe a w skarpetkach jesteś mistrzynią,też dziergam skarpety ale zwyklaki ,duże projekty zbyt grzeją,

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne skarpetki, mąż bedzie zadowolony.Naszyjniki ciekawe , a zielony najnaj. . .Pozdrawiam😋

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne skarpetki. Naszyjniki też bardzo przypadły mi do gustu.
    Wprawdzie upał taki, że najlepiej siedziałoby się w wodzie, ale na dziewiarki nie ma mocnych. Muszą "sztrykować" :)

    OdpowiedzUsuń