3 lutego 2019

Naprzędłam

Przędzenia się nauczyłam, ale nie jest to moje największe hobby. Raczej zaspokoiłam swoją ciekawość i nauczyłam się czegoś nowego. Wiem, że na wyższy poziom nie wejdę. Trochę się przymusiłam i skończyłam tworzyć nitkę, która zaczęłam z pół roku temu, wolno mi to idzie. Wełna to corriedale, kolorki  ma jakby jesienne. Uprzędłam dwunitkę, takie najbardziej lubię. Podoba mi się:-)








6 komentarzy:

  1. Pięknie to naprzędłaś Joasiu :)Wciąż podziwiam te Twoje umiejętności i tak troszeczkę ich zazdraszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna niteczka - kolorowa i stonowana jednocześnie. Może bardzo ciekawie wyglądać w dzianinie - chciałabym kiedyś zobaczyć efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczności
    pozdrawiam i zapraszam do siebie https://robotkiewcia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń