Skończyłam dwa miesiące temu na opowieściach o serwetkach, ich dziergania nie zarzuciłam, wręcz przeciwnie, ale o tym opowiem następnym razem. Dziś będzie o czapkach. Wydziergałam ich dziewięć i na tym nie skończyłam. jakoś akurat mam wenę na takie małe formy, małe, co nie znaczy, że byle jakie. Czapkowe wzory potrafią zaskoczyć, wyszłam więc poza swoje pomysły, które sprowadzały sie zawsze do tego samego i wykorzystałam gotowe wzory zdolnych projektantek. I oto:
Wzór Limerick, włóczka Karisma Dropsa, czysta wełna, bardzo ja lubię na czapki.
Wzór Lace leaf hat, włoczka ręcznie farbowana zakupiona na Etsy, miałam ten wzór w kolejce przez kilka lat, wreszcie przyszło natchnienie:
Wzór Yukimi, czapka jest robiona od czubka, bardzo ciekawy pomysł, wełna to znów Karisma Dropsa:
Podobają się? :-)
Wszystkie ładne podobają mi się😁pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i także pozdrawiam :-)
UsuńOj, ile u ciebie cudowności! Jedna w druga piękne:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :-)
UsuńWszystkie cudowne.Pisałaś ze 9 zrobiłaś to jeszcze te 6 pokażesz?
OdpowiedzUsuńPokażę :-) I już zaczęłam dziesiątą ;-)
UsuńNo to zima ci nie straszna, z takimi świetnymi i ciepłymi czapkami! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ powodu czapek żałuję, że czasem jest lato, mogłabym je nosić cały rok :-) Serdecznie pozdrawiam :-)
UsuńPiękne czapki! Widać, że ma Pani ogromny talent :) Mnie kilka propozycji wpadło w oko w sklepie Sterkowski i właśnie zastanawiam się nad zakupem.
OdpowiedzUsuńWarto samej zrobić, nie kupować :)
UsuńPrzepiekne te czapki,wszystkie !!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń