Hjertegarn Kunstgarn, w cudnych odcieniach niebieskiego. Nić jest lekko skręcona, 1ply, co powoduje dużą przytulność wyrobu, jego miękkość i efekt grzania jest dużo większy niż w chustach robionych ze skręconych, czteronitkowych włókien. W największe mrozy i wiatry było mi bardzo ciepło :-)
http://drutyimotki.blogspot.com/2015/09/chusta-i-skarpetki.html
A do tego jestem już na finiszu przędzenia totalnego misz maszu wszelkich resztek w odcieniach zieleni i czerwieni. Nie mam pojęcia, ile tego wagowo jest, ale szpulkę mam w kołowrotku już przepełnioną.... urządzałby mnie taki kołowrotek, który pomieści z pół kilo nici, a nie marne 15 dag....
Świetna chusta! Obłędne kolory :) Ciekawa jestem, co powstanie z tego kolorowego moteczka! (taki jesienny mix kolorów)
OdpowiedzUsuńPrzędę głównie dla relaksu, na razie kolekcjonuje moje uprzędziędziołki :-)
UsuńTen kolorowy cudak byłby dobry na chustę virus:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten wzór, ale okropnie nie lubię dziergać szydełkiem ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPiękny ten ukośnik. Kolory ma cudne. Bardzo lubię niebieski, chociaż to nie 'mój' kolor.
OdpowiedzUsuńMoże trzeba spróbować? dziękuję za miłe słowa :-)
UsuńUkośnik super:)
OdpowiedzUsuńU mnie czas ukośników dopiero się zacznie, w sensie dziergania, oczywiście - to chyba idealny projekt na własne uprzędy, zwłaszcza te w nieprzewidywalnych kolorach - Twoje przykłady bardzo motywują.
A niteczka zapowiada się ciekawie - zostaje w singlu?
Polecam Ci ukośniki, są niezobowiązujące, jakby specjalnie wymyślone pod fantazyjne nitki. Zaczęłam dwoić, ale po 50 metrach przypomniało mi się, że należało kręcić w przeciwną stronę..... więc czeka mnie przekręcanie.... nie ma to jak sobie dołożyć roboty.....
UsuńUps... 50 metrów to już trochę jest. Ciekawa jestem, jak będzie wyglądała podwojona, ta nieprzewidywalność w przędzeniu jest fascynująca :)
Usuń