2 maja 2011

Ojcowskie migawki

Nie wyjeżdżam zwiedzać obcych krain, bo po co, skoro na miedzą mam Ojcowski park Narodowy:





7 komentarzy:

  1. A ja najbardziej lubię Ojców jesienią - kolory powalają, a spacer doliną Prądnika pozwala spokojnie ułożyć się do zimowania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze zachwyca nieodmiennie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ajajaj - a my w Ojcowie właśnie, szkoda, że się nie namierzyłyśmy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie. Zazdroszczę pięknych klimatów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam te śliczne miejsca. Zawsze z rodziną tam wracamy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo...marzy mi się bardzo! Muszę namówić Rożka, byśmy się tam wybrali:)
    Sobotnie spotkanie zapowiedziałam już memu mężczyznu, sprzeciwu nie zgłosił :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kto wie, może na spacerze się minęłyśmy. Szkoda, że nie doszło do spotkania.

    OdpowiedzUsuń