28 sierpnia 2011

Krótkie sprawozdanie

Dzisiaj skończył się mi urlop czterotygodniowy. Prawdę mówiąc, to dopiero od dziś powinnam zacząc odpoczywać.  Byle do sierpnia ;-)

Dziękuję wszystkim Czytelniczkom za uwagi dotyczące niewydarzeńca. Dziewczyny na wczorajszym spotkaniu robótkowym przepuściły mnie przez maszynkę swoim cennych spostrzeżeń, ustawiły mnie trochę i jednak nie rzucę wdzianka w kąt, ale będę w nim chodzić. Uff, uff.

A to trzy marne zdjątka ze wczorajszego zlociku. Jakoś nie miałam natchnienia na zdjęcia.... Było chyba z 35 stopni.



3 komentarze:

  1. 35 stopni ,chyba przy klimatyzacji :)
    Jak widzę te fotki,aż coś mi się robi...
    U mnie w dość zakrzewionym miejscu, było 38.
    Temperatura dość skutecznie mnie wystraszyła,
    oraz samochód, który coś w tyg. odmawiał posłuszeństwa...
    Szkoda...urlopu również.
    Sama bym chciała aby był znów sierpień...

    Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Asieńko, kiedy następne spotkanie??? To mi zupełnie umknęło i nie zapisałam w kalendarzu... buziaki! PS. Od września wracam do tej samej szkoły...

    OdpowiedzUsuń
  3. Było... ale 48 stopni.
    Jeden dzień i taka skleroza.:)
    Gorąco pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń