30 stycznia 2016

Na różowo

W bólach powstał ten sweterek, zaczęłam chyba w styczniu, rok temu oczywiście, potem podrobiłam w marcu, a potem zrywami po parę rzędów.... aż skończyłam. I jakoś coś mi w nim brak, a może przesadzam. Alpaca Drops jest cudna, lekka, miękka i lejąca. Chyba dorobię jeszcze drugie tyle plisy, może to coś poprawi w ogólnym wizerunku tego najprostszego ze swetrów. Zużyłam jedyne 35 dag alpaki, dziergałam na drutach 3,5 mm.




10 komentarzy:

  1. Możesz dorobić plisę tak żeby powstał szalowy kołnierz taki wywijany:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się bardzo, ale wiem ze to Twój komfort się liczy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny:)też morduje rękawy na jednym drucie z żyłką w moim sweterku,znam ten ból:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. zdecydowanie zrób szerszą plisę, żeby dał się dopiąć z przodu. I będzie "gut":)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym nie dorabiała nic, taki "nie dopięty" też się przydaje, żeby po plecach było ciepło albo latem na rano/ wieczór...
    Jakieś postanowienie noworoczne żeby ufo-ki pokończyć?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście dorobiłabym zapięcie, na wysokości talii.
    Wygląda , że jest tam luz. Zawsze można jeszcze coś dorobić delikatnego szydełkiem.
    Ot moja wyobraźnia.:)
    Ogólnie w całości wyglądasz bardzo dobrze.Ten malinowy jest bardzo twarzowy.
    Serdecznie pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny sweterek :-) Piękny kolor i świetny fason :-) Bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Róże w modzie .... sweterek bardzo gustowny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny wyszedł sweterek, kolor jest piękny, wiosną jak znalazł :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń