11 lutego 2018

Jakość

Zrobiłam kolejną parę skarpetek, na warsztat poszła wełna West Yorkshire Spinners Signature z zawartością wełny Bluefaced Leicester. Wspaniała. Miękka i puszysta, robiło się samo, taka przyjemność dotyku i dziergania. Słowo, po tej włóczce każda inna skarpetkowa wydaje mi się sznurkowata i toporna. Kolorystyka kojarzy mi się z rasowym, angielskim tweedem, wyścigami i polowaniami. Oglądam za dużo angielskich filmów :-)
Mąż jest zadowolony.







Miałam ochote cos uszyć. Na sukienke nie mam nastroju, bo do tego potrzeba dużo jasności i 5 godzin, więc na szybko uszyłam dwie siatki w kocich i końskich tematach. Siatki się przydadzą. 





10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Gabi, jesteś dla mnie bardzo dobra :-) Dziękuję :*

      Usuń
  2. torby cudne a skarpetki od razu bym na nogi je załozyła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję, a skarpet to mężusiowi sama zazdroszczę :-)

      Usuń
  3. Ta z końmi jest boska:) Gdzie taki materiał znalazłaś?:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, nakupiłam swego czasu bawełen w cudne wzory na ebay. Nie jest drogo, porównywalnie jak u nas, a wybór ogromny.

      Usuń
  4. Świetne prace! Noszenie takich skarpet zimą musi być bardzo przyjemne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) W naszym klimacie takie skarpetki przydają się przez cały rok :-)

      Usuń