Nie lubię szyć, już o tym pisałam, ale dość skutecznie walczę z tą niechęcią. W lutym ubiegłego roku skorzystałam z zaproszenia na studniówkę i musiałam uszyć sukienkę. W sklepach nie mam szans kupić nic, co mi się podoba, a do tego nawet nie wiem, gdzie się po taki ciuch udać. Zatem przyszło się wziąć do roboty. Kupiłam materiał, który mnie wydał się elegancki, przerobiłam wykrój z TEJ bluzki i uszyłam. 12 godzin szycia jednym cięgiem mnie wtedy wykończyło, ale dałam radę. Na studniówce wyglądałam dość niepasującą, ale sukienkę tę wykorzystałam już przy kilku dostojnych okazjach.
Taka retro :) Ładna!
OdpowiedzUsuńDzięki :-) ja jestem troche starej daty ;-)
UsuńŁadnie wyszła:) Teraz na studniówkę to krótka albo z rozporkiem do pasa:) A czemu nie libisz szyć jak umiesz? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziewczyny teraz na studniówki to własnie do długich sukien powróciły i są naprawde eleganckie :-) W każdym razie tam tak było, gdzie byłam zaproszona, a bal odbywał się w Operze, co dośc zobowiązywało.... Nie lubię, tak po prostu, jak nie lubie białego koloru.... jak nie lubię lata i jazdy na rowerze :-)
UsuńMnie się podoba ! Taka w Twoim stylu , więc Ci jest w niej bardzo ładnie. No i uszycie tak eleganckiej sukienki to już wyższa szkoła jazdy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) najtrudniejsze było wszycie zamka :-)
UsuńPewnie, że ładna. Widziałam na własne oczy na 100-dniówce!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za dobre słowo :-)
UsuńZdolna jesteś Asiu ☺️
OdpowiedzUsuńraczej cierpliwa :-) dziekuję :-)
UsuńJak dla mnie to rewelacja! Ja to nie wiedziałabym jak zabrać się do szycia, zatem podziwiam Twoją sukienkę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) to nie jest takie trudne, tylko trzeba się w sobie odblokować, każdy potrafi :-) Pozdrawiam
Usuń!
I see your blog daily, it is crispy to study.
OdpowiedzUsuńYour blog is very useful for me & i like so much...
Thanks for sharing the good information!
starbet casino
Przepiękna! Zazdroszczę talentu :D
OdpowiedzUsuńDziekuję, jestem pewna , że Ty też potrafisz, tylko trzeba zacząć :-)
UsuńPięknie razem wyglądacie:))))
OdpowiedzUsuńDziekuję :-)
UsuńPodziwiam Twoją determinację w walce z niechęcią do szycia. Ja kocham szyć, ale żadnego ciucha już dawno nie uszyłam. Realizuję się patchworkowo. Ale potrzebuję letni żakiet, odwiedziłam parę sklepów i nie znalazłam nic ciekawego. Chyba będę musiała wziąć się do pracy i pomyśleć co bym chciała. Szycie nie jest takie trudne, a jak człowiek jest zadowolony z efektów, to jest bardzo przyjemnie. Grunt to umieć się zmobilizować.
OdpowiedzUsuńWow! Wspaniała suknia, gratuluję Asiu!
OdpowiedzUsuńWitam :) Asia jesteś bardzo zdolna i zastanawiam się czym nas zadziwisz , może garcarstwo , chyba ,że o czymś nie wiem :) studniówka się do Ciebie nie" dopasowała " Ty wiesz i ja wiem :) :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna!!!
OdpowiedzUsuń